Najnowsze wpisy, strona 19


lis 24 2005 ..........
Komentarze: 1
Własnie pada śneg. Taki świeży, mięciutki otulajac cieniutką kołderka cały swiat. Tak pieknie wyglada .. Uwielbiam obserwowac jak płatki spadaja na ziemię, są takie delikatne, takie ulotne .. Nie wiedziec czemu cieszę się jak dziecko. Sięgam pamięcia daleko wstecz po to by sobie przypomniec jak rano budziła mnie mama mówiąc "wstawaj, zobacz snieg za oknem " a ja wyskakiwałam szybciutko z łóżka, w locie ubierałam sie i czym predzej biegłam na dwór , by ulepic pierwszego bałwana, czy choc pierwszą snieżkę i posłac daleko w niebo... I właśnie w takich chwilach najczęściej staję się tym dzieckiem, cieszącym sie tym pierwszym płatkiem ... Przecież w każdym z nas jest dziecko .. Prawda ????
alturia : :
lis 20 2005 Zasada
Komentarze: 3
"Siódma zasada Murphy'ego: Każde rozwiązanie ujawnia nowe problemy" ..... DOKŁADNIE !!!! w moim przypadku tak jest. Co znajdę jakieś nowe rozwiązanie w życiu, to pojawiają się nowe problemy, kłopoty.. i tak ciągle Czy życie zawsze musi byc tak strasznie problematyczne, czy czasem nie może byc prosto, łatwo i przyjemnie ...
alturia : :
lis 18 2005 Wizyta
Komentarze: 1
Zajrzałam dziś do znajomego - nieznajomego - dawno u niego nie byłam...Zajrzałam, żeby choć na maleńka chwilę oderwać sie od rzeczywistości tak brudnej i brutalnej w swojej postaci. Tam jest inny świat ; świat pieknych słów, miłości czasem niespełnionych nadzieii, marzeń, drobnych radości choć nie tylko - bo każdy świat ma swoje smutne dni, przepełnione żalem czasem łzami. To naprawdę piekny świat. E. pieknie piszesz. Dziekuje za te moje małe chwile...
alturia : :
lis 17 2005 Pierwszy śnieg..
Komentarze: 1
Dzisiaj pojawił się, dość nieśmiało, delikatnie, ale był... Pierwszy tegoroczny śnieg... Szkoda tylko, że tak króciutko... Nie dał się zatrzymać na dłużej..
alturia : :
lis 16 2005 Wariuję..
Komentarze: 1
Myślałam ,że wychodzę na prostą, ,miałam nadzieję że będzie lepiej .... Niestety pomyliłam się.. zaczynam wariowac.... z samotności. Nie mam przyjaciół, nie mam z kim pójśc na piwo, do kina , zorganizować imprezy. Do kina zaczęłam chodzić sama, na imprezy nie chodzę (nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam ).Nawet urodziny spedzam sama bo nie mam z kim. To smutne a zarazem przykre... Czasem mniej lub bardziej odczuwam tą swoją samotność - teraz jest chyba ten "bardziej". Jakoś nie mogę sobie z tym poradzić... Kiedyś ludzie których uważałam za swoich przyjaciół bardzo mnie zranili, poczułam sie bardzo oszukana... wbito mi nóz w plecy Efekt ???? To moja samotnośc, brak chęci nawiązywania kontaktów z ludźmi, w każdym upatruje potencjalnego wroga - wiem,to juz prawie paranoja -, nie umiem zaufać. Gdzieś, kiedys zamknełam za sobą drzwi a klucz wyrzuciłam .... Dziś bardzo potrzebuje tego klucza, ale nie mogę go znaleźć...Niestety
alturia : :