Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
31 |
01 |
02 |
03
|
04
|
05 |
06
|
07 |
08
|
09
|
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
Najnowsze wpisy, strona 21
"Ważne są tylko te dni których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil , tych na które czekamy" / M.Grechuta/
Czy rzeczywiście tak jest ?Czy warto na nie czekać ?
Piękny mamy ten tegoroczny Listopad. Te kolory jesieni, mieniące
sie w promieniach słońca.... Staram się, jeśli mam czas chodzić jak najwięcej
na spacery. Cieszyć sie tą piękną pogodą, szelestem liści pod nogami. Niby to tak mało,
ale jak dużą radość sprawia... W ciagłym pośpiechu, z oczami wpatrzonymi gdzieś w
horyzont, nie widzimy tego co jest tak blisko nas, tuż obok...
Jak często nie dostrzegamy takich małych, pięknych
rzeczy...
Egzorcyzmy Emili Rose - tak, tak wybrałam sie w końcu na ten film...
I muszę powiedzieć, że był dobry.Nawet nieźle sie na nim bawiłam, o ile na tym
filmie można sie dobrze bawić, ale to już inna kwestia. Generalnie film ok.
Dorzucam iż sam fakt, że historia oparta jest na faktach autentycznych wywołuje
ciarki i daje mocno do myślenia. Po wyjściu z kina miałam mieszane uczucia.Wracając
zastanawiałam sie nad paroma kwestiami.. Czy rzeczywiście demony istnieją, czy ten
tzw. świat zewnętrzny jest wokół nas i czy tak naprawde łatwo zgubić tę właściwą
drogę ... no i ta / dla będących w temacie ;-) / godzina 3:00....
Szlag by to trafił, mam napisać pracę na zaliczenie. I wszystko byłoby może ok,gdyby nie
jej temat, a mianowicie "Co należy zrobić aby udoskonalić swój warsztat pracy?"
Rewelacja! Tyle że, z tego co się zdążyłam zorientowac w tej materii to : każdy zawód
ma inny warsztat pracy. Inny bedzie warsztat pracy prawnika, a inny nauczyciela a
jeszcze inny projektatna ( nieważne już czy wnętrz czy ubrań ). Jestem w "potężnej" kropce.
. Jak ja mam sie do tego zabrać... Litości !!!!
Pusto oj pusto ostatnio tu było. Widzę,źe coś sie opuszczam w tych swoich zapiskach
tutaj. Postaram sie, zeby do dzisiaj było w tym temacie lepiej.
A co w moich sprawach nowego ???? Generalnie nic, może po za tym, ze dałam zrobic
z siebie kompletną idiotkę. Totalnie zawiódł mnie instynkt, poparzyłam sie i to
dośc mocno.. A o co konkretniej chodzi ???? Juz wyjaśniam... Otóż pewngo
pięknego wieczoru zadzwonił ( tak zadzwonił )do mnie mój NOWY kolega, ale tylko
po to, żeby zaproponować mi "współpracę naukową " - jak to ładnie nazwał.REWELACJA !!!
W zamian za napisanie jednej z prac zaliczeniowych on napisze dla mnie inna
pracę.... Jak usłyszałam tą propozycję z wrażenia aż usiadłam... byłam totalnie
zaskoczona tym faktem. To po to był ten cały "ceremoniał", zeby rzucic mi ta propozycję.
A ja naiwna myślałam, że chodzi o coś wiecej , naprawde jestem idiotka. I tylko
zastanawia mnie jedno czy nie można było podejśc normalnie, zapytac powiedziec
wprost o co chodzi, tylko trzeba było tak krążyć wokół tematu ....
Zadzwonił tez i ten drugi, ten wazniejszy ( chyba ) dla mnie. Chce sie spotkac,
porozmawiać. Zgodziłam sie bo co innego miałam zrobic. Pare spraw trzeba ustalić,
o paru rzeczach porozmawiać, wyjaśnic może coś postanowić... Zobaczymy jak
to dalej będzie i co z tym dalej zrobić, chociaz mam bardzo mieszane uczucia
co do tego spotkania. W sumie nikt nigdy nie obiecywał,że życie będzie bajką, ale
też nikt nie mówił, że czasami będzie tak potwornie ciężkie do udźwignięcia...