Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13
|
14
|
15 |
16 |
17 |
18 |
19
|
20 |
21 |
22 |
23
|
24 |
25 |
26 |
27 |
28
|
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
Archiwum listopad 2006
Dziś mam okropny dzień. Sama nie wiem czego chcę, czuję się rozdrażniona,
zmęczona. To chyba aura za oknem tak mnie nastraja. Potrzebuję bliskości, ciepła
drugiego ciała obok mnie, tej ciepłej dłoni, która by mnie pogłaskała po głowie, po
policzku, przytuliła ...., ale jej nie ma. Chyba mam dzień na użalanie się nad
sobą...
Smutny to dzień... Bardzo smutny... 23 istnienia ludzkie. Zadaję sobie pytanie
dlaczego życie toczy się dalej, dlaczego czas nie stanie w miejscu ...
Czasem przychodzi taki dzień, godzina, chwila , że człowiek musi uciekać ....
I rodzi się pytanie gdzie, dokąd się udać, żeby otaczająca rzeczywistość go
nie znalazła. Mnie nasuwa się jedna odpowiedź : w szaleństwo ! To jedyna rzecz,
która może mnie uratować przed unicestwieniem samej siebie...
Nie mogę zapomnieć. Im bardziej się staram tym bardziej przychodzisz do mnie w
myślach.Tak chciałabym móc odezwać się do Ciebie, ale nie wolno mi. Przecież to ja
zrezygnowałam, "wyrzuciłam" Cię. Pusto tu bez Ciebie.
Nie szukam.Koniec.Zamknęłam swoje myśli,położyłam na dno ciemniej starej szafy.
Niech je pokryje kurz a siła zapomnienia niech je unicestwi. Koniec