Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04
|
05 |
06
|
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12
|
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20
|
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
Archiwum kwiecień 2006
Nienawidzę go, naprawde nienawidzę... Mam układać sobie zycie z Nim, a ona doprowadza mnie
do szłau i łez, nie panuję nad tym.. jest jedyna osobą, która potrafi doprowadzic
mnie w ciągu 5 sekund do płaczu... jeśli tak ma wygladac tzw miłośc - to ja dziekuję
Nienawidze tego uzależnienia od Niego... to ono mnie zabija
Koszmar, tylko to jedno słowo określa teraz moje życie. Stoję w martwym punkcie
nie mogąc sie ruszyć w żadną stronę....A krąg się zacieśna... niedługo zacznie
brakować mi powietrza
Pustka, wokół mnie tylko pustka
..... nic już nie zostało, same gruzy i szkielety marzeń, które nigdy się
nie spełnią... wokół mnie nie ma już nic,świat przestał istnieć....
Wszystko się wali, obraca w gruz , cały mój świat za chwilę stanie sie nicością.
wszystkie moje plany, nadzieje związane z nimi szlag trafił.jestem w matni, nie
widzę żadnego wyjścia, nie mam już nadzieji na lepsze jutro. dla mnie nie bedzie
lepszego jutra, dla mnie jest i będzie koszmar.