Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05
|
06
|
07 |
08
|
09 |
10 |
11 |
12
|
13
|
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
Najnowsze wpisy, strona 24
Dzieki uprzejmości /ładnie to nazwane prawda :-)/ "N" mam wreszcie okazje
przeczytać książkę pt:
"Kod Leonarda da Vinci".
Ponieważ mam na to bardzo dużo czasu,
zwłaszcza wieczorami, stwierdziłam , że zapoznam sie z tą
lekturą... Dodatkową motywacją dla mnie był fakt, iż książka
ta wywołuje tak dużo emocji i dyskusji, i by móc sie wypowiadac w tym
temacie muszę ją po prostu przeczytac.
Kolejną super sprawą jest to, że wydanie które chwilowo mam na stanie
jest ilustrowane :-)
co ułatwia mi analizowanie niektórych faktów i wysnuwanych w niej wniosków
i teorii. Jak narazie mam za sobą pięć pierwszych
rozdziałów i zapowiada sie bardzo interesująco...
Jestem chora ... Strasznie sie czuje ... fakt faktem u mnie idzie to ekspresowo...
Rano w piatek wstałam ze zwykłym bólem gardła a na wieczór już byłam chora :
gorączka, katar i te sprawy .. I oczywiście położyłam sie do łóżka .. wiec
weekend spedziłam w łóżku - zostawiona sama sobie. Akurat tak sie złożyło, że
wszyscy wybyli z domu i byłam zupełnie sama.No ale wreszcie miałam powód do
tego, żeby sie troszke porozczulac nad sobą. Wiadomo, że niby jestem samotna, nikt mnie
nie kocha, nikogo nie interesuję i takie tam rzeczy. Nie powiem, żeby samopoczucie
( fizyczne ) mi sie od tego poprawiło, ale oczyściłam sobie psychikę, tak zeby
do końca nie ześwirować. Czasem trzeba zrobić porządki w główce ;-). A jeśli chodzi o samopoczucie
na dzisiaj to wcale nie jest lepiej .... a na dodatek musiałam sie rano
ściagnąć z łóżka i przyjść do pracy i siedze taka obok siebie... :-(
taaa kolejny dzień ... za mna. Dotrwałam do końca ( prawie końca ).
Po raz kolejny doprowadzona do ostateczności prez swoja druga gorszą połowe ..
nie daje sie tak zyć. Ciezko jest wytrzymać. Nie docieraja do niego
zadne argumenty, nic kompletnie a mnie brak na to sił... juz brakuje. Chyba czas
zakończyc tą rozpacz tylko trudno wyrzucic za siebie 5 lat.. bardzo trudno :-(.
... tytułu. Właśnie wszystkiego mi sie odechciało. Totalne dno. Płakać sie chce.
A o co chodzi ???? Dokładnie o to,że jakiś tam program w TV jest ważniejszy od
rozmowy telefonicznej ze mną. Dodam iż dzieli nas 250 km i widujemy sie raz
na dwa tygodnie a dla tego wazniejszy jest program w TV . Przeciez to jakis
horror, a jak zwracam na to uwage to słyszę "że nie mam o co sie czepiać tylko
o takie bzdury ", jak by to były jakieś bzdury. Widać na pierwszy rzut co
dla kogo w tym związku jest ważne. Niech to szlag! Po co mi to było .
Dawno, oj dawno mnie tu nie było. Przez ten czas jakos specjalnie dużo to sie
u mnie nie wydarzyło.. No może po za tym, że w miniony weekend zrobiłam na działce
babska impreze. Jak sama nazwa mówi był obecny sam rodzaj żeński.Bawiłyśmy
sie - chyba - dobrze. Impreza była pt: tytułem "Luzujemy sie ", i rzeczywiście
tak było :-). Z ciekawszych wydarzeń tej imprezy o których warto by tu wspomniec
to otwieranie butelki z winem - śróbokretem ( bo jak sie okazało na miejscu, w
całym domu nie było korkociągu ). Dodam że było zabawnie ale cel został osiągniety.
Kolejnym dość zabawną rzecza był fakt, że nigdy żadna z nas nie rozpalała
grill'a , ale to też nam sie udało.Generalnie było sporo śmiechu,zabawy ...
były i pogaduchy, obgadałysmy również ( jak by to nie było )rodzaj męski,
jak to tak naprawde jest z nim a jak bez niego mogłoby być ;-).....
Spotkanko trwało do samego rana. Po przebudzeniu w całkiem
niezłych humorkach zgodnie stwierdziłysmy, że robimy z tego tradycje
i w przyszłym roku pierwszy weekend wrzesnia jest nasz.