Dawno, oj dawno mnie tu nie było. Przez ten czas jakos specjalnie dużo to sie
u mnie nie wydarzyło.. No może po za tym, że w miniony weekend zrobiłam na działce
babska impreze. Jak sama nazwa mówi był obecny sam rodzaj żeński.Bawiłyśmy
sie - chyba - dobrze. Impreza była pt: tytułem "Luzujemy sie ", i rzeczywiście
tak było :-). Z ciekawszych wydarzeń tej imprezy o których warto by tu wspomniec
to otwieranie butelki z winem - śróbokretem ( bo jak sie okazało na miejscu, w
całym domu nie było korkociągu ). Dodam że było zabawnie ale cel został osiągniety.
Kolejnym dość zabawną rzecza był fakt, że nigdy żadna z nas nie rozpalała
grill'a , ale to też nam sie udało.Generalnie było sporo śmiechu,zabawy ...
były i pogaduchy, obgadałysmy również ( jak by to nie było )rodzaj męski,
jak to tak naprawde jest z nim a jak bez niego mogłoby być ;-).....
Spotkanko trwało do samego rana. Po przebudzeniu w całkiem
niezłych humorkach zgodnie stwierdziłysmy, że robimy z tego tradycje
i w przyszłym roku pierwszy weekend wrzesnia jest nasz.
Dodaj komentarz