Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08
|
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
Archiwum 08 stycznia 2006
Dopiero dziś jestem w stanie o tym pisać, choc nie da się o tym tak spokojnie
pisać. Ciągle się nad tym zastanawiam, pytam się sama siebie, analizuję, ale
nic nie wiem, nie rozumiem.... Mój brat ( cioteczny ) nie żyje,
gorzej to życie dane mu od Boga zabrał
sobie sam. SAM je sobie odebrał... Zostawił dwoje dzieci i żonę..
a w nas wszystkich zostawił ogromy szok,żal,pustkę i tysiące,tysiące pytań.
Każde z
nich zaczyna się od "dlaczego .. ? " Ciagle mam przed oczami, jego twarz,
uśmiech, ciepłe
spojrzenie brązowych oczu, słyszę jego głos
Dlaczego tak zrobiłeś tak bardzo wszyscy Cię kochaliśmy ???? Dlaczego ?