Archiwum 29 sierpnia 2005


sie 29 2005 Wyjasnienie..
Komentarze: 1
Gwoli wyjasnienia utwór poświecony był osobie Jana Pawła II. A dokładniej były to fragmenty ( filmowe ) z pielgrzymek do Polski oraz wypowiedzi a do tego piekny podkład muzyczny. Warto było posłuchać naprawde.Łzy same napływały do oczu, ogromne wzruszenie, nie tylko moje ale takze ludzi wokół mnie.
alturia : :
sie 29 2005 JMJ c.d.
Komentarze: 3
Z małym poślizgiem czasowymz ale jestem. Wczoraj juz nie dałam rady.. jak wrociłam po tych wszystkich przezyciach, emocjach byłam tak zmeczona, ze odpadłam. Nawet chyba rozczarowałam KOGOŚ bo liczył na spotkanie ze mna a ja byłam w stanie dac mu jedynie kilka minut.. Co prawda zarzeka sie, ze cieszy sie z tych kilki minut ale mam wrazenie, że w głebi duszy poczuł sie rozczarowany, bo liczył na wiecej... Co do koncertu i całego pobytu to było nieźle, powiedziałabym nawet że super. Zaczeło sie już w miasteczku namiotowym .. Każdy kto tam był i próbował rozbić namiot to wie jakie to było dośc ekstremalne przezycie ;-D, szpilki powbijane do połowy swojej długości, namioty porozbijane tak jakby je ktoś z przypadku porozstawiał.. dośc zabawny widok. Koncert dla mnie osobiście ( zaznaczam to ), był naprawde duzym przezyciem... "Mury" Kaczmarskiego - ich wykonanie powaliło na kolana, i naprawde sporym przezyciem było słyszeć jak 100 000 ludzi śpiewa wraz z chórem... coś naprawde wspaniałego. Drugim wzruszeniem jakie przezyłam był utwór poświecony osobie Jana Pawła II, bardzo piekny, w pełni oddający jego oddanie dla świata. Pomijam fakt rewelacynego pokazu ( bardziej pokazów ) sztucznych ogni no i sama muzyka tez mistrzostwo. Mówiłam to wiele razy ale powtórze jeszcze raz - tam trzeba było byc. Tyle mojego zdania. I tak a propo misia, to chyba pojde i rzeczywiście sobie kupie.. bo ten po którego miałam wyjśc na dworzec nie dojechał do mnie :-( ( ja byłam, ale jego nie ) zgubił sie gdzies po drodze.Szkoda.
alturia : :