Właściwie jeszcze nie wiem czy dostaniesz ten adres. Zastanawiam sie nad tym, czy wolno mi Cie w jakis sposób obciążac tym co sie dzieje w moim zyciu, tym co myślę o Nas. Co sie dzieje w mojej głowie,moich myślach. Co mysle po każdej wspólnie spędzonej nocy ( wiem do tej pory nie było ich wiele )... po tych chwilach, ukradzionych szarej rzeczywistości. Obdarowałeś mnie czymś ważnym, nie stawiając przy tym żadnych warunków, po za tymi króciutkimi chwilami. Nie wiem czy mam prawo wymagać tego od Ciebie, czy Ty masz do tego prawo, bo zdrowy rozsądek nakazuje mi powiedzieć "nie". Nie wolno Ci tego robić, ale z drugiej strony serce mi podpowiada zebym sie temu poddała, wzięła to co mi chcesz dac i cieszyła sie tym. Postaram sie zeby to była jedna z form rozmowy miedzy nami, tutaj bede zadawać Ci te pytania, które dla Ciebie okazują sie nieprzemyślanymi tematami ( wiem, że zadaję ich wiele :-) ),potem tutaj bedziesz mógł zajrzeć w moje myśli... narazie tyle. p.s. zwróć uwagę na mój nick, ciekawe czy cos Ci powie...