Zmieniłam "musisz" na "spróbuj", a efekt ten sam. Ja po prostu nie chce juz,
niczego "musieć" ( wiem to mało poprawna forma ), ani "próbować". Teraz to ja
potrzebuje czyjejś wiary i przekonania, że to wyjdzie, że sie uda... Ze mną
całe życie było tak, że każdy czegos odemnie wymagal... a to zrozumienia,
wybaczenia, dostosowania sie do czegos i wszystko było ok do momentu kiedy ja
zaczynałam czegos wymagac.. i wtedy pojawiały sie problemy, zgrzyty itp. sytuacje.
Może dlatego na samo słowo "musisz" albo "spróbuj" zaczynam sie jezyc i reakcja
jest negatywna .. nie wiem .. może tu jest przyczyna.
Mam nadzieję, że jeszcze misia nie kupiłas...... ale cóż.... okaże się.....
kocham Cię.
Dodaj komentarz