No tak zaczął sie Nowy Rok a ja już zaczęłam go z "przytupem". Powrót do rzeczywistości
był wyjątkowo brutalny. Już wiem na pewno, że jednego punktu ze swojej listy nie
zrealizuje, nie zostanie skreslony. Zostałam pozbawiona złudzeń a może inaczej:
przestałam wierzyć w słowa , zapewnienia i te wszystkie bzdury,które słyszałam.
Ten szantaż emocjonalny dobił mnie. Wystarczyło kilka minut rozmowy przez tel
bym poczuła się zdradzona, oszukana, obdarta z tego. Chyba jednak zostane
zmuszona, żeby zrobić porządki w swoim życiu, bo nie mam już chęci ani siły na
rozmowy,tłumaczenie, że ja mam coraz mniej czasu,że nie mogę dłużej czekać.
Nie stać mnie już na ten luksus.
Dodaj komentarz