sty 02 2006

Zaczęłam ...


Komentarze: 2
No tak zaczął sie Nowy Rok a ja już zaczęłam go z "przytupem". Powrót do rzeczywistości był wyjątkowo brutalny. Już wiem na pewno, że jednego punktu ze swojej listy nie zrealizuje, nie zostanie skreslony. Zostałam pozbawiona złudzeń a może inaczej: przestałam wierzyć w słowa , zapewnienia i te wszystkie bzdury,które słyszałam. Ten szantaż emocjonalny dobił mnie. Wystarczyło kilka minut rozmowy przez tel bym poczuła się zdradzona, oszukana, obdarta z tego. Chyba jednak zostane zmuszona, żeby zrobić porządki w swoim życiu, bo nie mam już chęci ani siły na rozmowy,tłumaczenie, że ja mam coraz mniej czasu,że nie mogę dłużej czekać. Nie stać mnie już na ten luksus.
alturia : :
gianni
02 stycznia 2006, 21:13
czy tam 364 ;)
gianni
02 stycznia 2006, 21:12
a ja mimo wszystko życzę, by w tych 363 dniach które pozostały do końca tego Nowego Roku jak najwięcej chwil szczęscia na Ciebie czekało :)

Dodaj komentarz