Nie wiem czy to nastrój z ostatnich dni czy cały ciąg zdarzeń jaki nastąpił
ostatnio
w moim zyciu ale, mam poczucie strasznej samotności. Siedzę teraz w domu,
jest wieczór a ja nie mam do kogo się odezwać, zadzwonić...kompletna cisza.
A w mojej głowie tysiące pytań, na które nigdy nie poznam już odpowiedzi.
Dodaj komentarz