Samotny weekend w srodku lata, to coś co bezwzględnie mi było potrzebne :-(.
Z braku innych propozycji wybrałam się na swoją działeczkę, by w samotności
kontemplować uroki tamtejszej przyrody... Jednak by za dobrze mi nie było wczoraj
wieczorem okazało się,iż od bliskiego spotkania III stopnia z naszym
wspaniałym słoneczkiem dostałam uczulenia. Rewelacja. Musiałam gnać na ostry dyżur
bo nie dało rady wytrzymać... dostałam całą masę medykamentów i jakoś muszę to
przetrwać.
Dodaj komentarz