Przeczytane gdzieś po drodze, na jakimś murze "Życie jest wyzwaniem-zmierz sie z nim ... "
Spdobał mi sie ten napis.. Zwłaszcza w odniesieniu do sajgonu jaki mam w pracy
od trzech dni. Rzeczywiście jest to jedno wielkie wyzwanie, gdzie trzeba wykazać sie cierpliwością,
iście anielskim spokojem, sprytem i jescze paroma innymi rzeczami o których w
tej chwili juz nie pamietam... A tak na serio, to mam serdecznie dosyć tego całego
bałaganu, tłumaczenia sie nie za siebie i obrywania ( nie za siebie ), całe szczeście,
że od poniedziałku mam urlop całe dwa tygodnie świętego spokoju. Niech sobie radzą bezemnie. Ja jestem
tylko do piątku :-D
Dawno mnie tu nie było, w tym Twoim uroczym kąciku. Pozdrawiam serdecznie i miłego urlopu życzę :) Wypocznij sobie, bo zasłużyłaś :)
Dodaj komentarz