Nadal płaczę i nadal próbuję się pozbierać, ale nic z tego. Serce mam w kawałkach
i jeśli uda mi sie posklejać kilka z nich ze sobą to i tak się rozpada.
Najgorsza jest cisza jaka panuje w domu i wspomnienia. One najbardziej ranią - jak
nóż. Kiedy to się wreszcie skończy.
Dodaj komentarz