No i w końcu nadszedł ten straszliwy dzień - koniec mojego urlopu. Dziś jestem
pierwszy dzień w pracy, i na "dzień dobry" stado papierów do wklepania, stado
telefonów do odebrania. Istny meksyk, zaczynam marzyć o tym, żeby iść do domu.
Ratunku !!!!
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)
Dodaj komentarz