wrz 06 2006

06/09/2006r


Komentarze: 1
Niniejszym ogłaszam, iż wróciłam do domku... Co prawda urlopu jeszcze nie skończyłam ( na szczęście ), ale z nad morza tak :-( . Mimo iż w tym roku pogoda jakos nie bardzo chciała mi dopisać, ale i tak ciężko było mi się rozstać z tym moim ukochanym ..... morzem. Sporo spacerowałam, słuchałam co chce mi powiedziec,a miało sporo. Ta "nasza" rozmowa była w tym roku bardzo burzliwa i gniewna,na koniec jednak udało się nam dojść do porozumienia. Podziwiałam widoki i nawet udało mi się zobaczyć dwa piekne zachody słońca, które jak wiadomo nad morzem są najbardziej urokliwe. Kiedy nocą wyszłam, aby oglądać sztorm, to przyszła mi taka bardzo dziwna myśl do głowy, że jeżeli kiedyś chciałabym odebrac sobie życie to tylko w taką aurę. Bardzo silny wiatr,burzliwe i głośne morze i ta ciemność, ogarniająca wszystko swoim ciemnym płaszczem... Skąd ta myśl nie wiem, ale tak nagle znalazła się w mojej głowie - dziwne to. Generalnie bardzo się cieszę, że pojechałam, a teraz jestem by znów mierzyć się z szarą rzeczywistością.
alturia : :
gianni
07 września 2006, 00:03
miło znów Cię widzieć :)

Dodaj komentarz