Wróciłam,( a tak przynajmniej mi sie wydaje )z bardzo długiej podróży. Jestem
spokojniejsza, może pogodzona sama ze sobą, mniej we mnie żalu do siebie,
otaczającego mnie świata, że nie jest taki jak bym chciała... chyba pokonałam ten
zakręt choć na prostą jeszcze nie wyszłam.
Dodaj komentarz