lis 16 2005

Wariuję..


Komentarze: 1
Myślałam ,że wychodzę na prostą, ,miałam nadzieję że będzie lepiej .... Niestety pomyliłam się.. zaczynam wariowac.... z samotności. Nie mam przyjaciół, nie mam z kim pójśc na piwo, do kina , zorganizować imprezy. Do kina zaczęłam chodzić sama, na imprezy nie chodzę (nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam ).Nawet urodziny spedzam sama bo nie mam z kim. To smutne a zarazem przykre... Czasem mniej lub bardziej odczuwam tą swoją samotność - teraz jest chyba ten "bardziej". Jakoś nie mogę sobie z tym poradzić... Kiedyś ludzie których uważałam za swoich przyjaciół bardzo mnie zranili, poczułam sie bardzo oszukana... wbito mi nóz w plecy Efekt ???? To moja samotnośc, brak chęci nawiązywania kontaktów z ludźmi, w każdym upatruje potencjalnego wroga - wiem,to juz prawie paranoja -, nie umiem zaufać. Gdzieś, kiedys zamknełam za sobą drzwi a klucz wyrzuciłam .... Dziś bardzo potrzebuje tego klucza, ale nie mogę go znaleźć...Niestety
alturia : :
16 listopada 2005, 15:33
Myślę, że masz ten klucz... Problem w tym, czy zechcesz z niego skorzystać...

Dodaj komentarz