Archiwum lipiec 2006


lip 24 2006 24/07/2006r
Komentarze: 0
Samotny weekend w srodku lata, to coś co bezwzględnie mi było potrzebne :-(. Z braku innych propozycji wybrałam się na swoją działeczkę, by w samotności kontemplować uroki tamtejszej przyrody... Jednak by za dobrze mi nie było wczoraj wieczorem okazało się,iż od bliskiego spotkania III stopnia z naszym wspaniałym słoneczkiem dostałam uczulenia. Rewelacja. Musiałam gnać na ostry dyżur bo nie dało rady wytrzymać... dostałam całą masę medykamentów i jakoś muszę to przetrwać.
alturia : :
lip 21 2006 21/07/2006r
Komentarze: 1
Wczorajszy dzien to jeden wielki koszmar. Dawno juz nie mialam tak ciezkiego dnia,ale w ramach rekompensaty za poniesione straty - moralne, wybralam sie na zakupy. A co mi tam.Do mojej szafy dolaczyla kolejna bluzka oraz do calej (juz ) kolekcji nowa para butow. Jak zwykle sportowe - innych nie uznaje.... A dzisiaj od samego rana w pracy znow mlyn. Oby dotrwac do godz. 17-ej, a potem weekend !!!!!
alturia : :
lip 13 2006 13/07/2006r
Komentarze: 0
Dzisiaj te parę słów jest do Ciebie. Nie wiem czy tu bywasz, zaglądasz bo nie ma po Tobie żadnego śladu. Nie tylko tu, ale także w moim zyciu. Nie wiem, nie rozumiem tego co sie stało, dlaczego podjałes taką a nie inną decyzję.... A wydaje mi się, że mam prawo do tej wiedzy. Najpierw oswajasz mnie ze sobą, przekonujesz tłumaczysz, żeby potem tak bez słowa zostawić. Chciałam, żebyś wiedział że z dniem dzisiejszym udało Ci się osiągnąć to na co pracowałeś przez ostatnie pół roku. Jeśli tak koniecznie chciałeś wyrzucić mnie ze swojego zycia. To własnie Ci się udało. Koniec. Więcej mnie już nie będzie w Twoim życiu. Tylko proszę nie mów, że nie wiesz o co chodzi, bo doskonale oboje wiemy o czym tutaj mowa. :-(
alturia : :
lip 12 2006 12/07/2006
Komentarze: 0
Jakoś niedawno minął rok jak prowadzę sobie te moje zapiski. Mamy tu małą rocznice, tylko tortu brak. Generalnie patrząc z perspektywy mijającego roku to jak by mi ktoś powiedział wtedy jak będzie wyglądało moje życie dziś, to bym się uśmiała. Miało być zupełnie inaczej. Zakładałam tego bloga z pewnym zamiarem, ale nie wyszło. Gdzieś sie po drodze wszystko pogubiło, rozpadło dlaczego nie wiem. Dużo sie wydarzyło od tego czasu, było trochę lepszych i gorszych chwil, z przewagą tych drugich :). "N" jeśli jeszcze tu zaglądasz - pamiętasz to było rok temu....
alturia : :